czym jest magia chaosu?-streszczenie

abgreit09 · Administrator

A więc chcesz być czarodziejem, co? Tanim kosztem się wzbogacić, zyskać szacunek i kobietę, spieprzyć komuś życie i dobrze się zabawić?

Nie będę kłamał.

Dobrze trafiłeś.

Na początek przydałoby się pewnie mała formułka, wyjaśniająca, czym tak właściwie jest owa magia chaosu. Tak, żeby od razu zorientować się - czy warto tracić na nią czas, czy lepiej zająć się czymś innym (np. satanizmem?). Tyle tylko że nie ma jedynej poprawnej, słusznej i kompletnej odpowiedzi. Magia chaosu jest właściwie meta-konceptem, kryjącym się za wszystkimi tymi cytatami, rozważaniami, poglądami i teoriami z nią związanymi. Nie wydaje mi się, aby magię chaosu można było do końca zrozumieć, ale na pewno można ją poczuć. Lepiej wypij trochę alkoholu. Teraz możemy zaczynać...

Magia chaosu jest parkietem na którym tańczą inne systemy magiczne. Wszystkie "tajemne" doktryny po prostu podskakują sobie w miejscu, będącym częścią chaosu. Wybierając jedną z nich, być może dotrzesz do celu, jaki sobie upatrzyłeś, ale wymagać on będzie od ciebie monogamii, bo jak będą starali się Tobie wmówić, jest tylko jedna droga i to właśnie Ich droga jest właściwa. Nie wierz Im. To czym buddyzm jest dla religii, tym magia chaosu jest dla systemów magicznych. Mniej więcej.

Magia chaosu ma korzenie w każdej okultystycznej tradycji i w dziełach wielu różnych twórców. Jeśli trzeba by było wskazać jedna osobę odpowiedzialną (lecz nieświadomie) za to wszystko, tą osoba byłby Austin Osman Spare, którego system magiczny powstał całkowicie na podstawie obrazu jego samego i egocentrycznym modelu wszechświata.
Ray Sherwin

Na ideach Spare'a, tacy ludzie, jak Peter J. Carroll, Ray Sherwin, czy Phil Hine zaczęli rozrzucać coraz to nowe części układanki. Chodziło o stworzenie systemu magicznego, który dostosowywałby się do jego operatora, a nie operator do niego (a dokładniej o stworzenie systemu niesystematycznego). W końcu wolność ponad wszystko, prawda? Znacie więc już nazwiska, którymi możecie imponować znajomym przy herbacie. Czas na zasady. Wiara jest wszystkim. Wiara w to, co robisz. To jest podstawa. Czegokolwiek byś się nie podejmował, musisz wierzyć w efekty.

Chaoci zazwyczaj akceptują meta-wiarę iż wiara jest narzędziem do pozyskania efektów, a nie końcem samym w sobie.
Peter J. Carroll

Koniec zasad. Zawiedziony? Spodziewałeś się pentagramów, setek imion dawno zapomnianych bóstw i zaklęć? To już detale. Magia chaosu polega na dowolności. W zależności od upodobań i preferencji, sam ustalasz sobie to, w co chcesz wierzyć. Dzięki temu wybierać powinieneś coś, co ma dla Ciebie jakieś znaczenie. Wielu, po prostu, wycina fragmenty z gotowych już systemów, miesza je i skleja razem, według własnych gustów. Najczęściej spotykanym źródłem tych wycinanek jest Thelema. Pewnie z powodu swobody i wolności, jaką głosi. Ale jeżeli wybierzesz ten sposób, tylko dlatego, bo inni tak robią... może powinieneś przerwać czytanie, wypić coś mocniejszego i zacząć wszystko od początku. Niestety, tak zazwyczaj robi wielu ludzi uznających się za chaotyków. Książkę traktującą o magii chaosu traktują jak przepełnioną prawdą objawioną Biblię. Tymczasem powinno się ją traktować jak pewnego rodzaju impuls, który ma pobudzać do samodzielnego myślenia, a nie jakinstrukcję nowoczesnego magnetowidu. Jednym z najczęściej spotykanych motywów jest również korzystanie z literatury Howarda Philipsa Lovecrafta, autora słynnych Mitów Cthulhu. Wszechpotężne I Dawno Zapomniane Istoty mogą być równie dobre w pozyskiwaniu mocy, jak Zeus, czy John Lennon. Sam swój własny system utworzyłem na podstawie kilku komiksów. Widzicie więc, że preferowana metoda to Do-It-Yourself.
Magia chaosu wyhodowała również swoje własne techniki operowania magią. Jedną z najsławniejszych są sigile. Specjalnie zremasterowana wiadomość-rozkaz, która w odpowiednim momencie zostaje wystrzelona przez podświadomość, dzięki czemu nagina rzeczywistość do naszego widzimisię.

Brzmi może skomplikowanie, ale tak nie jest. To chyba najprostszy i najtańszy sposób do uzyskania pewnych zamierzonych skutków.
Tekst ten jest zdecydowanie zbyt krótki i zbyt powierzchowny, by mógł pomóc Ci wszystko zrozumieć. Ale nie o to mi chodziło. Chciałem w jak najkrótszej formie przedstawić magię chaosu i jeżeli się uda, zainteresować nią Ciebie.

Dlaczego warto zainteresować się magią chaosu? Bo jest czymś, co przenika przez całą dzisiejszą popkulturę. Może nie jesteś tego świadom, ale jej echa, czy odwołania są wszędzie. Od teorii względności po logo McDonalda. Lubisz postmodernistyczną literaturę? Byłaby niczym bez Williama S. Burroughsa. Chaota. Lubisz transowe rytmy techno albo drapieżny industrial? Musisz więc znać Genesisa P. Orridge'a. Chaota. Zbierasz komiksy? Swoją dzisiejszą formę zawdzięczają Grantowi Morrisonowi i Alanowi Moore'owi. Domyślasz się już? Chaoci!
Chcesz więc przeżyć w dzisiejszym świecie? Tanim kosztem się wzbogacić, zyskać szacunek i kobietę, spieprzyć komuś życie i dobrze się zabawić? Magia chaosu jest dla Ciebie.